Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 156... - czyli drugi początek...


No i się doigrałam. Wróciłam do punktu wyjścia, czyli zaczynam od nowa. Ale nie o tym miałam dziś pisać to tylko tak w ramach wyjaśnienia sytuacji.

Pisać miałam o tym, że wreszcie się ogarnęłam i zebrałam w sobie i dziś zaczęłam dietę OW (taką troszkę zmodyfikowaną, tak jak to wyjaśniałam już na początku pamiętnika).
Dzięki zakupom na giełdzie warzywno-owocowej w Broniszach całą lodówkę i okolice zapełnione mam świeżutkimi warzywkami, które aż proszą żeby je schrupać :) W ogóle to jakiś taki mega optymizm mnie ogarnął od rana - chyba ta przepiękna aura za oknem tak na mnie działa (uwielbiam lato i upały też nie są problemem).

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: duża miska sałatki z pomidorów malinowych, roszponki i dymki, herbata Pu-erh
Drugie śniadanie: mus truskawkowy, surówka z marchewki z chrzanem, 
Obiad: zupa krem z cukinii, kalafior na parze z ogórkiem małosolnym (własnej produkcji), herbata Pu-erh
Kolacja: rzodkiewki i kalarepka, arbuz, herbata Pu-erh

Życzę wszystkim przemiłego i energetycznego dnia!



  • ibiza1984

    ibiza1984

    21 czerwca 2013, 16:49

    Bronisze to raj dla odchudzaczy WO :) A co do wspomnianych w Twoim wpisie ogórków małosolnych to ... ahh! Uwielbiam je i tak jak truskawki, tak i ogórki małosolne niesamowicie kojarzą mi się z wakacjami. Pozdrawiam! :)

  • gruszkin

    gruszkin

    20 czerwca 2013, 07:26

    Ja bym bez białka nie dała rady. Wolałam się przestawić po prostu na zdrowsze jedzenie na stałe. A mięso zawsze lubiłam i nie zrezygnuję. Ale podziwiam i trzymam kciuki.

  • rozanaa

    rozanaa

    19 czerwca 2013, 17:00

    Trzymam kciuki ! WO to moim zdaniem jedna z jajlepszych i najzdrowszych diet, a warzywek i owoców teraz pod dostatkiem, i dla Ciebie miłego dnia:)

  • AnielaKowalik

    AnielaKowalik

    19 czerwca 2013, 16:02

    Wytrwałości i przyjemnego odchudzania :) Pozdrawiam :)