Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynam od nowa. Dzień pierwszy.


Cześć.
Zaczynam wszystko od nowa. Może nie znowu tak od nowa. Ćwiczę 1-2 razy w tygodniu, ograniczam słodycze, staram się nie jeść za dużo. No ale to było takie niekontrolowane.
Teraz chcę to trochę zmienić. Wykonywać ćwiczenia w miarę możliwości chociaż 6 razy w tygodniu. I ograniczyć jedzenie do 1300 kalorii.
To tak na początek.
Bilans dnia dzisiejszego:

śniadanie
kanapki z ogórkiem - 250 kcal
drugie śniadanie
wafle ryżowe (dwie, suche), fitella - 70 kcal, 201,5 kcal
obiad
pół 3bita - 262 kcal
kolacja
kanapki, pokrojone jabłko w jogurcie naturalnym - 250 kcal, 46 kcal + 97 kcal

razem: 1176,5

Wiem, że ten 3bit na obiad nie wygląda fajnie, no ale tak to jest jak się siedzi w szkole do 17, wszyscy się obżerają batonikami... Pokusa jest jak na razie za silna.
Ale za to spaliłam 120 kalorii, idąc dziś piechotą ze szkoły. Jutro też idę piechotą. Co tam, że to pół godziny drogi.

No i motywacja na dziś:


ojj marzenie :)