Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
xd


Przez weekend byłam na urodzinach kuzyna... Na początku jakoś się trzymałam, nawet mi się nie chciało za bardzo jeść tych słodkości wszystkich... Ale potem, jak ciotki zaczęły mi gadać, że na pewno mam anoreksję (o.O) itd., to stwierdziłam, że zacznę od dziś.
Porobiłam ćwiczenia dziś, nie jadłam po 18, wypiłam herbatkę zieloną, zero słodyczy.
Więc jest fajnie.
Za tydzień mam olimpiadę historyczną, więc nie mam zbyt dużo czasu, w głowie mam same daty i w ogóle...
Pozdrawiam;d ;**