Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
późno a ja jeszcze na nogach :(


Cześć Chudzinki :)

Późno trochę, (00:46) ale ledwo co skończyłam prasowanie. Nie ma męża i chłopaków to mogę świecić światło do późna i zapychać jak mały robocik. Dziwny był ten dzień. Przyszła @, ledwo co umiałam usiedzieć w pracy, nastrój zmieniał się tak szybko, że sama za sobą nie umiałam nadążyć, brzuch mnie bolał, jakby mnie od środka rozrywano -dawno tak nie miałam. Ale teraz to mi kręgosłup nawala-człowiek się starzeje hehehe. Moja Babcia zawsze powtarza - jak boli to znaczy że żyjesz heheh, dzisiaj to chyba pełnią życia hihih

Ważyć się jeszcze nie mogę bo czuję się jak balon, jak ze mnie zejdzie to zobaczymy - weselicho coraz bliżej - sukienki są, tylko moje dupsko się ledwo mieści. Wpadne jutro, tzn dzisiaj  ... zajrzę z pracy, mam nadzieję że chociaż piątek będzie spokojny

Dobrej nocki Kochane

  • Ancur90

    Ancur90

    4 lipca 2014, 11:57

    Weselicho jest niezłą motywacją:)

    • niezapominajka33

      niezapominajka33

      4 lipca 2014, 14:36

      Oczywiście i jak mi się uda co nieco zrzucić i nie kupować czegoś a wyjść w tym co mam, to wygrałam na początku swojej drogi :)

  • moniaxxxxx

    moniaxxxxx

    4 lipca 2014, 08:42

    Miłego piątku:) Odpocznij trochę:*

    • niezapominajka33

      niezapominajka33

      4 lipca 2014, 08:53

      Powiedziała ta co od rana do wieczora zabiegana hehehe Moniś rzucamy wszystko i dychomy -po naszemu :)

    • moniaxxxxx

      moniaxxxxx

      4 lipca 2014, 09:41

      Obiecuja sobota i niedziela robić NIC:) buziaki

    • niezapominajka33

      niezapominajka33

      4 lipca 2014, 12:31

      Jo tyż :) buziole

  • naja24

    naja24

    4 lipca 2014, 07:10

    Więc miłego piątku ja wczoraj już o 8 spałam ledwo żyłam cały dzień z mężem na dachu spędziłam i byłam wykończona dzisiaj zapewne powtórka z rozrywki :)

    • niezapominajka33

      niezapominajka33

      4 lipca 2014, 08:55

      Hmmm to opalona jesteś albo raczej spieczona na kurczaczek z grilla. Nie zazdroszczę w takiej hicy jeszcze na dachu . Ale miłego piąteczku też życzę :)