Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już wtorek


Cześć Chudzinki

Szybko ten czas leci, już wtorek. Szef na urlopie a drugi na szczęście  zarządził że pracujemy 2 h krócej, z zastrzeżeniem dyżuru w sekretariacie. Więc wczoraj padło na mnie, ale nic nie szkodzi, przynajmniej mam resztę tygodnia "wolne" :D

Wczoraj spociłam się jak świnka. Po ponad 3 latach oczekiwań spółdzielnia w końcu -za naszą dopłatą oczywiście- wymieniała nam okna, 2 w dużym pokoju. Kurzu wszędzie pełno. Niby pozasłaniane, ale i tak włazi gdzie może. Że się tak wyrażę - za wczoraj aktywność zaliczona heheheh

Dziś biorę dzieciaki i jadę na działkę do rodziców, gdzieś niedaleko nich rosną ostrężyny, muszę się jednak ubrać w długie spodnie i długi rękaw by wejść w te krzaczory i wyjść z cudnym owocem i bez większego szwanku. Pochwalę się moimi słodkimi zdrowymi zdobyczami. Mam nadzieję uzbierać tyle by zrobić soki, drzemy, zamrozić i oczywiście się najeść :PP

Lece Miśki Moje papa

  • justyna1239

    justyna1239

    11 sierpnia 2015, 16:48

    Przy takiej pogodzie w długich spodniach i bluzce to szczerze współczuję, na basenie ledwo do wytrzymania, ale jest cel także powodzenia.