Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynamy


Dziś są moje 36 urodziny 🎂 chyba nie jest za późno by zacząć walczyć z otyłością? Patrzę na swoje zdjęcia z młodości i nie mogę uwierzyć, że potrafiłam doprowadzić do takiej wagi. Kiedy to się stało? 

Zawsze byłam chuda jak patyk, potrafiłam pochłonąć cała szafkę ze słodyczami w jeden dzień i nie przybralam ani grama. Na następny dzień szłam na siłownię, albo basen i od razu czułam się lepiej. Zachodząc w pierwszą ciąże ważyłam 64kg. Nawet nie przytyłam tak bardzo bo po porodzie miałam tylko 3 nadprogramowe kg do zrzucenia. Lecz coś się we mnie zmieniło. Nie umiałam cieszyć się z bycia matka, wiecznie doszukiwalam się porażek a cały stres zajadalam. Odizolowalam się od znajomych, praktycznie nie wychodziłam z domu, teraz wiem że była to depresja poporodowa lecz niestety nikt mi wtedy nie pomógł. Z czasem było lepiej ale problem jedzenia pozostał i kg też. Pierwsza próbę odchudzania podjęłam gdy moja córka miała 3 latka lecz w międzyczasie zmarła moja mama a problem depresji powrócił - wraz z nim kolejne kilogramy.... 

Stwierdziłam że to bez sensu, że może uruchomiły się moje geny i porostu będę gruba tak jak moja mama, siostra, babcia.... Po urodzeniu 2 córki stanęłam na wadze i się przerazilam 110kg. Od razu postanowiłam że będę się odchudzać. Zaczęłam stosować różne diety, głodówki lecz efekt był tylko chwilowy. Postanowiłam założyć sobie balon żołądkowe by jakoś pohamować problem łaknienia. Po 6miesiacach schudłam 15kg. Lecz gdy go wyjelam kilogramy zaczęły się wkradac z powrotem. Zaszła w kolejną ciąże, kolejne przytycie. 

Doszłam do wniosku że żadna dieta mi nie pomoże jeśli będę zalegac na kanapie. Postanowiłam ćwiczyć. Od 6 miesiecy trenuje kickboxing 3 razy w tygodniu a waga ani drgnie wrrrr. Moja najmłodsza córka poszła właśnie do przedszkola a dla mnie jest to najlepszy czas by spróbować jeszcze raz tym razem nie z dieta ale ze zdrowym odżywianiem i aktywnością fizyczna. Może się uda.... 

  • FreshLemon

    FreshLemon

    10 października 2019, 08:58

    Nie masz genu otyłości. Zawsze, większość zycia, byłaś szczupła i teraz do tego wrócisz :) Nadwaga to objaw kłopotów i stresów w twoim życiu. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, nie poddawaj się i pamiętaj, że droga na szczyt to nie równa prosta, a wyboje i niepowodzenia. Widzę w Twoich wpisach i czynach determinację, która pozwoli Ci przezwyciężyć wszystkie przeciwności.

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    2 października 2019, 15:41

    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Przede wszystkim zdrowia, szczupłej sylwetki i pomyślności. Życzę tego, byś za rok świętowała o 30kg lżejsza. Powodzenia, wytrwałości! :)

    • NightMoth

      NightMoth

      2 października 2019, 15:49

      Dziękuję też mam taką nadzieję że za rok będę lżejsza