Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy początek.


To już nie są żarty, byłam już na tak dobrej drodze do tego żeby schudnąć i w końcu w pełni się akceptować. Niegdyś tyle wyrzeczeń a teraz wszystko poszło na marne. Stres przed maturą zrobił swoje i przytyłam z dużą nawiązką to co straciłam.

Waga dzisiaj pokazała 81,3 kg. To moja najwyższa waga w życiu.

Nie chcę tak wyglądać, chciałabym w końcu coś zmienić w swoim życiu. Tyle razy już próbowałam, chcę w końcu pokazać sobie i innym, że potrafię to zrobić.

Mam nadzieję, że teraz się uda.

Życzę wszystkim wytrwałości i mam nadzieję, że dacie mi siłę i motywację żeby to zrobić :)