Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i wieczór...ćwiczenia wykonane


tym czasem wieczorem.. jestem z siebie dumna...
Plan na dziś wykonany 
A6W - pierwsza seria zaliczona 
30 day squat challenge - pierwsze 50 zaliczone
No i zaliczyłam ponad godzinny spacer dzisiaj 
 moje pomiary tali bioder itd bez zmian  
ALE SIĘ NIE PODDAJE !!!!
i oczywiście nie obeszło się bez grzeszku... ogólnie nie podjadałam.. ale skusiłam się na jedno ciacho.. hm nie dajmy się zwariować.. gdybym pewnie nie zjadła go.. to później pochłonęła bym całe  opakowanie 
 Przydało by się poskakać na skakance ... ale dziś nie dam rady... moje uda przy 38 przysiadzie zaczęły odmawiać posłuszeństwa... kondycja słaba że wstyd się przyznać... 
a to że mam w dorobku trójkę dzieci to nie powód żeby tak się zaniedbać...:( 
Tak jak wcześniej pisałam zamieszczam zdj. mojego brzuszyska i braku tali .. tak dla porównania za miesiąc.. dla efektów po ćwiczeniach i diecie lub braku efektów.. w każdym razie dla porównania. 
Tak tak wiem rozstępy.. no niestety... pomimo że smarowałam , wydziwiałam.. nic nie pomogło bo i tak wylazły