Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fascynacja trwa:)


Dzień 3 mojej diety wiec poki co to bulka z maslem. Ciesze się tymi chwilami bo wiem że za kilka dni nie będzie już tak fajnie kiedy fascynacja minie i zaczną mnie doopadać słabostki ale wierze że tym razem się uda. Wczoraj zawiesiłam mojego głównego motywatora na tle zasłony w salonie. Jest to biała letnia sukieneczka w rozmiarze 36! sprzed 12 lat heheheh ale nadal wygląda świetnie i będzie tak wisiała do końca mojej bitwy czyli do ostatnich dni  sierpnia. Ozdoba może wątpliwa ale gra toczy się o wysoka stawkę.
Dzisiaj cięzko bylo zwlec mi sie z łóżka, niestety mieszkam w Irlandii a tu pogoda utrudnia takie czynności. Teraz jestem w trakcie śniadańka a jak mężus wstanie pojde na siłkę:)