witam moje drogie.Długo się nie odzywałam,bo byłam bardzo zajęta i chciałam wykorzystać słońce na dworze i ładną pogodę.Warzywa już posadziłam,a dzisiaj deszcz je podlał,więc będą rosły.Przez święta nic nie przytyłam, a ten wzrost to przez @.ale jeszcze dwa dni i będę już po więc powinno być lepiej,Chociaż centymetrów mi ubyło i czuję się lżejsza.Na śniadanie zjadłam sałatkę jarzynową z jogurtem,szynką i 2 kromkami pieczywa,a do tego inka,na obiad kasza z mięsem i surówka z kapusty.Odkąd mam rower to ostro trenuję muszę jeszcze popracować nad górną częścią ciała.Już kilka osób powiedziało mi,że ładnie wyglądam i trochę podziałało to na męża i jest zazdrosny(fajne uczucie,że jeszcze mu zależy).pozdrawiam i nadrabiam zaległości w czytaniu.
mysiek85
17 kwietnia 2012, 16:25hej, poprawiłam coś w tym moim koncie, mam nadzieje że już mnie widać - jak nie to prosze daj znać, będe grzebać dalej, pozdrawiam i dzieki za info :)
shineona
16 kwietnia 2012, 13:19Pyszne jedzonko ;). Bez zazdrości nie ma miłości :D heh :-*
mysiek85
16 kwietnia 2012, 11:18no witamy witamy - już myślałam, że zaginęłaś po świętach :)