Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie


witam dziewczyny teraz to myślę,że już będę regularnie zaglądać.Po sylwestrze jest ok.chociaż już myślałam,że nie pójdę,ale w końcu pojechałam,towarzystwo było super i jedzenie też,o 24.00 szampan na dworze i fajerwerki.Imprezka trwała do2.30,a my siedzieliśmy w kuchni do 4.30 i gadaliśmy,po czym poszliśmy spać.ja wstałam o 8.30 i zajęłam się dziećmi,a mąż spał do 9.30.,później zjedliśmy obiad i wróciliśmy do domu,a dzisiaj rano strasznie nie chciało mi się wstać,ale zwlekłam się o 7.30.Ale stwierdzam,że warto było.Nie powiem,ale dietki nie było i efekt jest,ale szybko to nadrobię.W niedzielę ćwiczenia były był stepper 20 min,200 półbrzuszków,reszta ćwiczeń łącznie było 50 min.

teraz podsumowanie roku:ten rok nie był taki najgorszy.ale udało mi się trochę schudnąć jeszcze trochę przede mną do 70 kg,zaczęłam prawo jazdy i mam nadzieję w tym roku je skończyć,czeka mnie remont domu,w małżeństwie raz lepiej raz gorzej,ale do tego już się przyzwyczaiłam,dzieci też trochę w tym roku pochorowały i najważniejsze że was dziewczyny poznałam i że mam wielkie wsparcie w was DZIĘKUJĘ BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • jeszczeimpokaze

    jeszczeimpokaze

    2 stycznia 2013, 12:33

    no to jak ten rok był nie najgorszy, to ten musi być super :)