Witam słonecznie i jestem już. Długo mnie nie było alejuż powoli nadrobiłam wasze pamiętniki. Ten tydzień był bardzo zabiegany. I dużo musieliśmy pozałatwiać. W poniedziałek zadzwoniła pani z gminy i na dzień dobry wiadomość że zachodzi koordynacja w związku z pobraniem rodzinnego i prawdopodobnie będę wracać rodzinne za 4 miesiącei jestem mega wkurzona bo w październiku rops wydał decyzję przeciwną. Pojechaliśmy do ropsu okazało się że mąż ma wpisany pobyt od 18 maja do 6 września kiedy to już miesiąc był w domu. I teraz czekam na decyzję co to będzie. We wtorek jeździliśmy po NS żeby kupić kabel opd i nigdzie nie znaleźlismy. We środę sprzątanie,pranie i gotowanie a później sprint na autobus 1km. Później 8 h w pracy. We czwartek sprzątanie i obiad i sprint. W pracy 8 h. W piątek trochę dłużej pospałam. Obiad i do pracy. Po pracy wracałam padnięta i nie miałam siły na nic. Ale wczoraj i dzisiaj odopczęłam. Bo ten tydzień zapowiada się też pracujący. Od jutra wracam. Miłej niedzieli.
Barbie_girl
17 kwietnia 2017, 09:22tez by mi sie przydalo podladpowad baterie hehe mam nadzieje Swita mijaj milo pozdrawiam ;)
Puciu85
11 kwietnia 2017, 21:58O kurcze, meeega intensywnie u Ciebie naprawdę. Cieszę się że udało Ci się nieco odpocząć i podładować bateryjki :) :). Ściskam Cię mocno, buziaki :* :*
NoWorries
9 kwietnia 2017, 21:16tak, M. spisuje sie calkiem niezle, jak jestesmy blisko :) o klotnie latwiej na odleglosc :( niestety. Ojej...widze Kochana, ze strasznie duzo na glowie mialas... mam nadzieje, ze teraz uda Ci sie chociaz odribine odpoczac... sciskam.
aniapa78
9 kwietnia 2017, 21:10Strasznie zabiegana jesteś. Dużo sił życzę:)