Dzień trzeci, póki co nie czuje głodu i nie ciągnie mnie do slodkiego. Z doświadczenia wiem że to są najgorsze dni. Pierwsze trzy dni. Potem już w miare z górki. Jeszcze siedem dni proteinowej, a potem na zwiane co trzy dni z warzywami. Zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieje że mi się uda.
Już raz mi się udało zrzucić z 85kg do 66kg w ciągu pół roku. Teraz mam 10 kg mniej więc myśle że uda mi sie osiagnąć tą wymarzoną wagę.
Mobilizuje się jeszcze do większego ruchu. Oczywiście na basen jeźdze, bardzo nie chętnie. Nie lubie się paradować w stroju kąpielowym. Ale siostra nie daje mi żyć. No coż... niby dobrze :)
Pozdrawiam