Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
OSŁABIENIE,ŚWIĘTA I PO ŚWIĘTACH.

NIE OBJADŁAM SIĘ I WYSZŁO TYLKO NA ZDROWIE.JEST PO ŚWIĘTACH A KATAR I OSŁABIENIE NIE ODPUSZCZA.WIECIE CO KOCHANE ZAUWAŻYŁAM.MOJ ORGANIZM NIE POZWALA MI ZJESC WIĘKSZEJ ILOSCI PRODUKTOW,POSIŁKOW ROBIONYCH,SMAŻONYCH NA TŁUSZCZU.JEDYNIE MOGE ZJEŚĆ NIEDUŻY KAWAŁEK.ZJEDENIE WIEKSZEJ ILOŚCIPROWADZI DO BOLU BRZUCHA,KILKA OSOB MOWI,ŻE TO NA 100% WĄTROBA.MUSZE ZMIENIC SWOJE MENU NA POTRAWY GOTOWANE,NA PARZE BY DZIEKI TEMU NIE CIERPIEC I MOC ŻYC DŁUŻEJ.NIE RAZ PISZE WAM,ZE CHCE SCHUDNAĆ,ŻE ODCHUDZANIE TRWA NIEDŁUGO I KLAPA.TYM RAZEM ZMIENIAM PODEJSCIE I MYSLENIE PO PEWNEJ SYTUACIJ.MĘZA SIOSTRA OPOWIADAŁA NA SWIĘTACH,ZE JEJ ZNAJOMA A ZARAZEM CHRZESNA JEJ SYNA(ZNAM JA TEŻ) CIĄGLE MOWIŁA,ZE JEJ SPORA NADWAGA NIE PRZESZKADZA .TAK JEJ Z TYM BYLO DOBRZE,ŻE NIC NIE ROBIŁA AZ PONAD MIESIAC TEMU DOSTAŁA LEKKIEGO ZAWAŁU.LEKARZ JA JESZCZE POSTRASZYŁ,ZE JAK KG NIE ZACZNĄ JEJ SPADAC TO MOZE NIE DOZYC KOMUNI DRUGIEGO DZIECKA.PONOĆ WZIEŁA SIĘ ZA SIEBIE.JA TEZ MUSZE WZIĄŚĆ SIE BY NIE DOPROWADZIĆ SIĘ DO TAKIEGO STANU.PRZECIEŻ NIE JESTEM STARA I CHCE POZYC JESZCZE TROCHE.