Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znow odpuscilam :-(


I znow sie poddalam :-( maly sie rozchorowal jeszcze po drodze inne problemy i moja dieta poszla w odstawke i dzis od rana mysle zeby troche pocwiczyc ale motywacji brak. Jeszcze tłusty czwartek mój kochany niemąż kupił chyba z 30 pączków a ja jak to ja nie mogłam sobie odmówić i co...wsunelam chyba z 5 popilam kawa I deprechaa. Po co mi to bylo. Ja nie wiem jak sie powstrzymac ?!?! Tak strasznie chce zrzucic ta okropna opone, miec ladnie umiesnione uda wyjsc ubrana w obcisle ciuchy no tak o tym marze a jak zobacze slodkie to wpiepszam jak swinia nie umiem sobie nic odmowic :-(