Dzisiaj do szkoły na 10, a ja po 6 już wstałam. Ostatnio budzę się sama z siebie po 6 i już nie mogę zasnąć, bo... Roznosi mnie energia. Od kilku dni chodzę w prostych włosach i soczewkach, w szpilkach i patrzę sobie jak faceci się do mnie uśmiechają :D Niestety Ł. mnie nie widzi, co mnie cholernie irytuje, bo nie widziałam go już 3 tygodnie i wygląda na to, że najwcześniej zobaczę go za tydzień. Politechnika mi go pochłonęła.
2cm mniej w talii. Nie mogłam w to uwierzyć, że przez jakieś 8dni ubyło mi 2cm w talii! Z 81cm zrobiło się 79. Co prawda nie jestem zadowolona z tej liczby, ale to już bliżej niż dalej tych wymarzonych 60cm w talii, nie? Mamuś powiedziała, że brzuszek zrobił się taki bardziej płaski niż wypukły. Polubiła też gotowanie obiadków, bo są lekkie, smaczne i wszyscy się idealnie czują.
śniadanie:
bułka ciemna z 4plasterkami jajka, kilkoma plasterkami ogórka kwaszonego, plastrem zielonej papryki + zielona herbata o smaku cytrynowym
Na drugie śniadanie zrobiłam sobie sałatkę pomarańcza+jabłko+płaska łyżka jogurtu naturalnego+łyżeczka miodu i do tego woda mineralna.
Dzisiaj na wiosenne zakupy. Mam nadzieję, że ciuchy które dzisiaj kupię w kwietniu będą już luźniejsze, w maju jeszcze luźniejsze, a w czerwcu będę musiała zmienić szafę. Ah, rozpisałam się. ;)
owsiankaa
9 marca 2012, 13:00Kochana to wspaniale, że u Ciebie tak energicznie, ożyłaś troszkę to ta wiosenna pogoda za pewne:) Hmm nie wiem jak wyglądasz w prostych, ale ja na Twoim miejscu bym nie prostowała włosów, bo są śliczne:) Zdrowo i ładnie jesz to i waga spada, także udanych zakupów i dużo usmiechu na co dzień:)) :* buzka.
smoczyca1987
9 marca 2012, 10:35ja też marzę o wiosennych zakupach, ale coś czuję, że mnie w tym roku ominą. może poza butami :D