Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziękuję!


Dziękuję Wam za słowa otuchy. Macie rację, nie mogę teraz się poddać i ciągle poddawać się pokusom. Koniec z tym! Muszę walczyć o to, żeby czuć się dobrze sama ze sobą. :D

K. pokazał mi swoje zdjęcia kiedy był mały, kto by pomyślał, że z takiego słodziaka wyrośnie taki wielki potwór. xD


Dzisiaj nie dałam rady z hula hop. Wytrzymałam z 5 minut i zrobiło mi się okropnie niedobrze. Mam nadzieję, że jutro @ będzie łaskawsza.

  • smoczyca1987

    smoczyca1987

    16 maja 2012, 08:40

    budyn to pokusa nie do odparcia! i na pewno nie zniweczy twojego trudu wlozonego w odchudzanie ;) oby tak dalej ;D

  • JulkaT

    JulkaT

    15 maja 2012, 23:54

    Mnie też jest czasami ciężko... bardzo się stresuje mgr... i nie mogę się do końca skupić na odchudzaniu... jak coś idzie nie po mojej myśli to uwielbiam zajadać smutki... ale nie możemy się poddać... to nasze życie... i wszystko zależy od nas :-)

  • belladonnna

    belladonnna

    15 maja 2012, 23:31

    pozytywne podejscie to lubie

  • mania3

    mania3

    15 maja 2012, 22:39

    Ja swojego hula to nawet nie wyciagam masakra,po co mam sie wkurw...Nie idzie mi totalnie z kręceniem

  • goraleczka20

    goraleczka20

    15 maja 2012, 22:25

    przy @ czasem tak jest.. niestety taki juz nasz żywot:) Trzymaj się, Milej nocki:)

  • ale.ksandra

    ale.ksandra

    15 maja 2012, 22:18

    Podczas @ nigdy nie potrafie się zmusić do ćwiczen :