Przepraszam, że znowu Was opuściłam na krótką chwilę, że nie zaglądałam i nie komentowałam (chociaż czytałam!), ale z Lubym mieliśmy bardzo ostre spięcie. Spałam może 3 godziny, bo resztę nocy przeryczałam. Dzisiaj spotkałam się od rana z B. na plotach, okazało się, że ona też ryczała pół nocy przez swojego, więc tak siedziałyśmy i bluźniłyśmy i się uspokoiłyśmy. xD Ale co czekolady poszło... to poszło. Od uja i jeszcze trochę. Potem pół sklepu się na mmnie dziwnie gapiło, bo się na niego darłam na odległość no... ale przyjechał. Przyjechał i... czekolada została w całości spalona ^^ Jeszcze z nawiązką, podejrzewam. ^^
"Kłóćmy się częściej, bo uwielbiam się z tobą godzić" xd
Samiya
24 sierpnia 2012, 21:25taki sposób spalania kalorii jest fajny i jaki pożyteczny ;) A faceci mają to do siebie że czasami muszą wkurzyć ;)
krcw
24 sierpnia 2012, 14:58:);)
Julia551
24 sierpnia 2012, 12:19No właśnie i po co to się kłócić?xD
korunia1991
24 sierpnia 2012, 08:30no to się ciesze że było dobre zakończenie:D:)
WillBeSlim
24 sierpnia 2012, 08:25po co się kłócić? lepiej się całować? :D :D :D
Gryssia
24 sierpnia 2012, 00:14Fajnie się godzić, ale czasami w czasie kłótni powie się kilka słów które zostają w tej drugiej osobie na zawsze. Eh a ja to już mam jakiś dar robienia ludziom przykrości, zazwyczaj niezamierzonej.
NaMolik
23 sierpnia 2012, 23:15to tak z umierem tej czekolady, kłótni i spalania :)
Evcia1312
23 sierpnia 2012, 22:17heheh, dobre;) ale nie kłóć sie ,szkoda czasu na kłótnie...;)