Cała się trzęsę. Jestem wściekła. Nie mam teściowej. Nie będę jej mieć. Nie poznam jej. A jeśli kiedykolwiek będę w ciąży nawet nie zobaczy moich dzieci. Nie pozwolę się jej do nich zbliżyć. Na ślubie też jej nie chcę widzieć. A. jest tego samego zdania, chce jak najszybciej urwać kontakt z "matką", a raczej potworzycą, która go "wypluła" na świat.
Wczoraj zgadała się z jego byłą, ze fajnie by było gdyby do siebie wrócili. Luby dostał cały wykład o tym, że to z nią powinien założyć rodzinę, że przecież byli ze sobą 5 lat, że to 1/4 jego życia, a ja to takie nic, że nawet nie bierze mnie pod uwagę, że jestem niczym.
Najchętniej wyłupałabym im oczy. I tej byłej i tej potworzycy.
kagome1990
22 listopada 2012, 14:53pamiętaj to Ty i twój Luby jesteście najważniejsi a nie zdanie "teściowej"
megiagnes
19 listopada 2012, 20:42dzięki ale to będzie cud jak zdam choć cuda się zdarzają więc może co do dzidzi to mam nadzieje że w następnym roku już się uda ;D a ty się nie daj niech wie że jesteś ponad tym co ona mówi i że nie zniszczy waszej miłości,ja mam ten plus że M mieszka ze mną a ona 30 km od nas i jej się nie chce do nas jeździć zresztą my też do niej nie jeździmy ostatnio byłam u niej chyba ponad 3 lata temu ale chyba pomału dojrzewam do tego żeby zmienić te relacje na cieplejsze bo ona jest prawie cały czas sama a że będzie zrzędzić no cóż ten typ tak ma......;b powodzenia;P
OpuncjaWBluszczu.
18 listopada 2012, 21:35Nie przejmuj się nia, ważne, że twój ma takie samo zdanie jak ty :* :)
radykalna
18 listopada 2012, 16:23A TO SUKA ZA PRZEPROSZENIEM!!!!!!!!! Ale (i znowu za przeproszeniem) lej na nią ciepłym moczem. Grunt, że wy się kochacie, a taka OSOBA wam do szczęścia potrzebna nie jest :)
goraleczka20
18 listopada 2012, 16:07ojć:( No to faktycznie nieciekawie. Rozumiem już teraz wszystko. Mam nadzieję ze Wy mimo wszystko będziecie szczęśliwi, czego Wam Bardzo życzę! Niestety scenariusz naszego życia już jest gdzieś napisany, także pozostaje nam się pogodzić z kolejami losu i żyć pełnią życia! Powodzenia!
megiagnes
18 listopada 2012, 15:08oh znam to z autopsji niestety ale już mam to gdzieś mój M.też był z dziewczyną 8 lat i to była córka przyjaciółki jego mamy i też ciągle o niej mówi że ona taka dobra mądra i ma już dzieci i gdyby M a nią był to by miał już rodzinę ale dziwnym trafem nigdy nie mówi że ona się puszczała i to z jej winy ten związek się rozpadł no ale w jej wieku to już się nie pamięta więc moja rada jednym uchem wleci drugim wyleci choć wiem że mi się fajnie mówi ale z czasem dasz rade będzie dobrze może nie kolorowo ale kto ci każe siedzieć u niej całymi dniami a jak kiedyś dzidzia przyjdzie to zobaczysz że zmieni nastawienie cierpliwości ;D ps ja jestem z M 10 lat i dalej takie teksty słyszę więc da się przeżyć i teściowa jeszcze żyje (czytaj.nie zabiłam jej)powodzenia
goraleczka20
18 listopada 2012, 12:12nie ma co się przjmować matką twojego A. to nie z nią chcesz sobie poukladać życie a znim,ale z drugiej strony to "rodzina" i może kiedyś wkońcu znajdziecie wspólny język. Ślub bez rodziców to żadna przyjemność- na prawdę! rodzic-to jednak rodzic! i nie ważne jakiby nie był to uwierz że w tym dniu na bank będzie Ci go brakowało(czy twojemu A.) ! Głowa do góry! i póki co się nią nie zamartwiaj! Powodzonka!
havre
18 listopada 2012, 12:01Nie przejmuj się. Moja mama od jakiś 19 lat zmaga się z okropną teściową. Najważniejsze, że Luby kocha Ciebie. :)
Julia1993
18 listopada 2012, 10:02eh , mam nadzieje że sie ci kochana ułoży powodzenia ! trzymam w kciuki ;*
Julia551
18 listopada 2012, 09:42Kochana nie przejmuj się nią!No i takie niestety są teściowe-do wszystkiego się wpieprzają.
smoczyca1987
18 listopada 2012, 09:40ostro... ale ja tez teraz jestem w fazie zimnej wojny z tesciowa wiec wiem co czujesz...
Evcia1312
18 listopada 2012, 09:34e tam Młoda jestes, nie przejmuj sie , a Luby to tak mocno słucha sie mamusi?
Kamila112
18 listopada 2012, 08:28Co za wredne babsko. Kijem bym takie goniła. Trzymaj się mocno i na pewno będzie dobrze.
NaMolik
18 listopada 2012, 07:49kochana nie ma co sie wnerwiać i jesli oboje podejmujecie taka decyzje to sie tego trzymac i juz i macie stres z glowy!!!
pchelka3
17 listopada 2012, 23:38Chyba wszystkie Kamile mają do takich pecha ;).Powinna się cieszyć że jest szczęśliwy przecież rodzice chcą szczęścia swoich dzieci czyż nie ?? Coś z nią nie tak.
Kumciaa
17 listopada 2012, 23:07Moja teściowa też mnie wkurza, też kombinuje jak rozwalić związek mój i K. ale jednak darzę ją szacunkiem gdyż jest to jego matka. Urodziła go i wychowała na takiego jakim jest- w pewnym stopniu więc coś jej zawdzięczam. Tak samo Ty swojej. Powinnaś to na spokojnie przemyśleć. Ot tyle. Co do dzieci: jeśli byś nie pozwoliła na kontakt ich z którąś z babć zrobiła byś dziecku krzywdę większą niż teściowej.
krcw
17 listopada 2012, 22:42masakra co to za kobieta:/ w ogóle co ją to obchodzi a poza tym powinna być szczęśliwa jeśli jej syn jest z Tobą szczęśliwy a nie jakieś kombinowanie...wiesz...to mi coś przypomina, matka mojego byłego to też wredna kobieta jest i podobno (były mi to kiedyś powiedział) że sugerowała mojemu byłemu ( a wtedy jeszcze chłopakowi) że jest jedna taka miła dziewczyna i może to z nią chciałby być...no co za bezsens w ogóle...tylko ktoś nienormalny może tak robić:D:) przynajmniej moja teściowa jest spoko:D i nie wtrąca się :D
amarsoaador
17 listopada 2012, 22:23Najgorzej jest, jak ktoś z przeszłością wpieprza się buciorami w życie. Było, to było. Teraz jest teraz i nie ma co tego wplatać między siebie. Mam nadzieję, że mimo niepowodzeń przetrwacie..
PoradzeSobie
17 listopada 2012, 22:13ohhh Kochana, skąd ja to znam... :-(