Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
noga boli


Wczoraj okazałam się ofermą roku. Byłam zagapiona w ekranik telefonu, chciałam usiąść na krześle i... nie wcelowałam. Noga mnie strasznie boli -.- nie jest spuchnięta, ani nic... tylko poobijana, boli. Miałam ćwiczyć, ale kuleję, nawet za bardzo stać nie mogę xD Obiłam ją w takim miejscu, że postawienie stopy na podłożu z nogą zgiętą w kolanie nie jest dobrym pomysłem... na pocieszenie zeżarłam 3 kawałki czekolady i 3 kawałki jabłecznika ^^

Poza tym doszła kolejna porcja problemów. DUŻYCH problemów. Niech się stanie cud. -.-

  • anowia24

    anowia24

    22 grudnia 2012, 20:23

    DO WESELA SIĘ ZAGOI:)

  • goraleczka20

    goraleczka20

    22 grudnia 2012, 10:21

    ojć, ojć... :( może poprostu limit pecha chcesz wyczerpać w tym roku, aby nadchodzący był o niebo lepszy?!! :) Trzymaj się i zdrowiej! Pozdrawiam!

  • me.gusta

    me.gusta

    22 grudnia 2012, 09:06

    ojej ojej, co ja tu widzę :( zawiodłam się.. placek? czekolada? 3 kawałki?!! Kamila bierz się w garść! święta się jeszcze nie zaczęły!! :(

  • krcw

    krcw

    22 grudnia 2012, 00:58

    ojej, mam nadzieję że z nogą się poprawi no i problemy też znikną:*

  • Julia551

    Julia551

    21 grudnia 2012, 22:13

    Kochana głowa w góre!:*

  • KalinaS

    KalinaS

    21 grudnia 2012, 22:09

    mam nadzieje ze to nic takiego i jakoś dam radę i ciekawa jestem czym dla Ciebie są duże problemy?

  • Gryssia

    Gryssia

    21 grudnia 2012, 21:32

    tulę :)