@ przyszła, wyjątkowo o czasie, jestem wkurzona na wszystko, wszystkich. Jakaś totalna masakra, jutro kolos, a ja nie mogę się na niczym skupić...
Z najnowszej mam szansę na 5, w środę idę odpowiadać.
Jeszcze ta waga! W łazience pokazała 60kg, myślę sobie "super!", wyniosłam wagę na kafelki, załamałam się i prawie poryczałam - 69,4kg. no kurwa, 9kg różnicy?! zeszłam do babci... tam pokazało z 68kg, bo z rana ślepa jestem i niedowidzę, nie wiem czemu mam wierzyć, ufać, ale przez to poczułam się masakrycznie... gruba. GRUBA!
Nie chcę być gruba. Nie jestem mentalnie gruba. Nie widzę się jako grubej. Muszę być szczupła. DLA SIEBIE.
śniadanie: owsianka (na mleku 1,5%) z przyprawą do piernika, łyżeczką miodu, truskawkami i 3 kostkami gorzkiej czekolady
II śniadanie: około 120ml jogurtu pitnego 0% o smaku waniliowym, trochę później kabanos
obiad: ryż brązowy, warzywa z patelni, kromka ciemnego chleba z masłem i kabanos
Na kolację myślałam żeby zjeść twaróg półtłusty z jogurtem naturalnym, miodem, nasionami słonecznika, co Wy na to? Jak wg Was wygląda moje menu?
aktywność:
za mało. noga mnie boli -.- w sumie z 10minut skakania na skakance i biegu w miejscu. zrobił mi się siniak na śródstopiu.
goraleczka20
11 czerwca 2013, 10:25nie jesteś gruba!!!! wagi czasem świrują- a ty się imi nie sugeruj a tym jak Ty sama się czujesz w swoim ciele! Pozdrawiam:)
krcw
10 czerwca 2013, 21:48fajny obiad:D a z wagą się nie przejmuj:) może ci świruje bo ma stare baterie:D
NaMolik
10 czerwca 2013, 21:24menu ladnie wyglada - tego kabanosa bym wywaliła :0 - choc ja to bym zjadła ich cale kilo!!!! Pozdrawiam
papiszynka
10 czerwca 2013, 19:57jaka owsianka apetyczna :) mm :)
Samiya
10 czerwca 2013, 19:42ważne żebyś Ty się dobrze czuła z sobą i cyferki nie powinny mieć większego wrażenia, ale jak coś to waż się zawsze w tym samym miejscu.Choć skok był za duży i pewnie coś z wagą nie tak...
malutka1812
10 czerwca 2013, 18:22nie możliwe żeby aż taka różnica na wadze była
Evcia1312
10 czerwca 2013, 17:26POZDROWIENIA, JESTES TAKA PIĘKNA CO TY ZA BZDURY WYPISUJESZ
vitaliowalady
10 czerwca 2013, 16:43fajny obiad,moje menu było by ok ,ale wpadły słodycze i czuje sie jak świnia spasiona:( Głowa do góry pokonamy te prawie 70 kg!!!!!