Mój problem tkwi w głowie ;(
Niby mam mobilizację, znam cel do którego chcę dążyć, a wystarczy, że zestresuję się byle czym i sięgam do jedzenia ;( tak jest od dwóch dni...
Wkurzam się, że tak się zaniedbałam, a już tak ładnie ważyłam i wszystko poszło w niepamięć :(
Jedyne co, to ćwiczę, ale i tak nie ma efektów ;/
cattia
16 września 2011, 07:39tyle, że znacznie dłużej, niż przez dwa dnia, na szczęście dziś w końcu spadek! Tobie też tego życzę:)
paulina05092011
15 września 2011, 23:37kazdej z nas, podnies sie i walcz dalej:)