ja od samego początku odchudzania (czyli od stycznia) ważę się codziennie. Poszłam nawet dalej te pomiary wprowadzam w tabelkę w Excelu i generuję wykres. Miałam konkretny plan i go realizowałam a ważenie codzienne było takim trzymaniem ręki na pulsie. Uodporniło mnie to na chwilowe zastoje i wahania bo całość drogi miałam czarno na białym. Teraz staram się wagę utrzymać więc codzienne ważenie sprawia ze mam kontrolę. Dla każdego inna metoda jest lepsza :)
Agujan
24 listopada 2011, 18:35ja od samego początku odchudzania (czyli od stycznia) ważę się codziennie. Poszłam nawet dalej te pomiary wprowadzam w tabelkę w Excelu i generuję wykres. Miałam konkretny plan i go realizowałam a ważenie codzienne było takim trzymaniem ręki na pulsie. Uodporniło mnie to na chwilowe zastoje i wahania bo całość drogi miałam czarno na białym. Teraz staram się wagę utrzymać więc codzienne ważenie sprawia ze mam kontrolę. Dla każdego inna metoda jest lepsza :)
noMorePlastic
24 listopada 2011, 16:25a mnie codzienne ważenie motywuje i przynajmniej mam kontrolę nad sobą, polecam :)
bubus2359
24 listopada 2011, 16:04brawo "DDD