Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z cyklu - u mnie zawsze się coś dzieje :)


Jestem z siebie tak mega dumna, że aż muszę się Wam tym pochwalić :D Mianowicie wczoraj, a w sumie dzisiaj w nocy zaczęłam ćwiczyć! Akurat siedziałam tutaj i czytałam Wasze pamiętniki aż tu nagle naszła mnie ochota, by trochę poćwiczyć! Była godzina dokładnie 00.54. Tak więc wstałam i wzięłam się do roboty. Oczywiście nie były to mocno wyczerpujące ćwiczenia bym się nie spociła, bo godzina późna, więc wszyscy w domu spali, a ja spocona bym nie zasnęła. Szybki prysznic nie wchodził w grę, bo by się obudzili, więc wzięłam się za lekkie ćwiczenia na dywanie ( przysiady, brzuszki, wypady nóg itd.) Skończyłam o godzinie 1.15 także 20minut ćwiczeń przed snem, to dobry czas. Wypiłam jeszcze 2 szklanki wody po i poszłam spać (noc)


Co do wagi leci mi ona nadal jak oszalała, ale nie płaczę z tego powodu i oby jej się prędko nie odwidziało. W zeszły piątek było 88,7 dzisiaj jest równe 87 :D

A teraz najlepsze. Wczoraj się dowiedziałam od mojego ojca, że moje odchudzanie, to jego zasługa. A wiecie czemu? Bo odkąd pamiętam, a trwa już to dobre kilkanaście lat zawsze wyzywał mnie od grubej lochy,  świń, wieprzów, grubasów itd. Nigdy w życiu nie zapomnę ile łez przez to wylałam i on o tym wiedział, ale miał to gdzieś. Jak sam wczoraj stwierdził. Musiał bym zaczęła się odchudzać i że to jego zasługa, że postanowiłam to zrobić, a nie moja. Strasznie mnie to rozśmieszyło, a na koniec powiedziałam, że ciekawe od czego będzie mnie wyzywał jak już będę chuda (smiech)

Co do pogody. Świeci słońce i jest cieplutko, więc mam zamiar w pełni to wykorzystać. Jako, że ostatnio ciągle padał deszcz, to pełno chwastów w moim ogródku z warzywami. Tak więc czas podnieść tyłek i iść trochę poplewić 8)

  • nowaja2014

    nowaja2014

    1 czerwca 2014, 21:37

    Komentarz został usunięty

  • Blondynka94

    Blondynka94

    1 czerwca 2014, 18:25

    haha xD brawo z tymi ćwiczeniami :) hmm a ojcu to jeszcze pojedziesz po ambicji

    • nowaja2014

      nowaja2014

      1 czerwca 2014, 21:39

      Dzięki :) A co do ojca to na pewno ;)