Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coś z zupełnie innej beczki. ..

Ja myślę że facet traci/stracił zainteresowanie nią, tzn. jest dla niego mniej pociągająca przez kilogramy. Do tego piszesz że ona ma kompleksy, więc pewnie sama zachowuje się trochę jak zaniedbana, chowająca swoje ciało przed nim. Rozmawiac trzeba, ale podejrzewam że facet nie ma odwagi zrobić piekła w związku i powiedzieć jej że trochę się zaniedbała. Tym bardziej skoro widzi jej niższe poczucie wartości jeśli chodzi o wygląd. Nie ma odwagi, albo nie chce jej urazić. Ich kłopoty łóżkowe też to potwierdzają. Wielu mężczyzn dopiero odchodząc od żon potrafi im wygarnąć że się roztyły, czy zaniedbały i że przestały się podobać. Oglądanie piękniejszych, szczuplejszych kobiet wydaje się to potwierdzać. Inaczej byłoby gdyby złapała go na oglądaniu mężczyzn rozebranych. Ja jak przytyłam z 85 do 107 kg to mój maż tez inaczej na mnie patrzy i widzę jak się mi przygląda, chcąc coś powiedzieć. Czasem coś przemyca między wierszami. Odkąd przytyłam też się chowam i czuję aseksualnie.

Miałam podobną sytuację po porodzie , teraz syn ma ponad 3 lata i w łóżku układa nam sie wspaniale , a ja wcale nie jestem dużo szczuplejsza niz wtedy , po prostu cos zaskoczyło. Mąż skonczył z internetem i nie może sie doczekać wspólnej nocy , ale wiem przez co przechodzi dziewczyna o której piszesz i bardzo jej współczuje.

Każde małżeństo ma lepsze i gorsze okresy, sądzę, że nie ma tu wiele znaczenia nadwaga, raczej relacja między nimi...

Z jakiegoś powodu nie układa im się w łóżku widać, skoro szuka ,, napięcia'' w innym miejscu... Niestety nie pomogę, ja w takiej sytuacji rozmawiałabym z mężem i próbowała to naprawić ( wspólnie) , bo jeśli dochodzi do takich rzeczy to raczej wspólna wina :( Oby jej się ułożyło !

Ona go z jakichś powodów nie kręci. Może ma inną, może wygląda inaczej niż kiedyś i mu to nie odpowiada, może stres w pracy. Może, może, może.... trzeba pogadać, samo się nie rozwiąże, tylko będzie jeszcze gorzej.

ja akurat rozumiem bo mój też zaczął się tak dziwnie zachowywac np zamykać laptopa jak wchodzę, zrobiłam zadyme że na żadne baby , pisanie z obcymi kobietami itp się nie zgadzam. Po rozmowie się uspokoiłam, faceci tak czasem robią, może szuka bodźców do masturbcji hehe testosteron i tyle. Tylko ja jestem spokojna bo nam się układa. Czasem trzeba pogadać, może chciałby czegoś spróbować a nie ma odwagi powiedzieć żonie.

Kolezanka powinna po prostu sama zapytac go dlaczego oglada, jesli ja to interesuje i nie nazywalabym to problemem takim zeby sie kolezance skarzyc. Z jej waga sama w sobie nie ma to nic wspolnego. Strasznie glupie jest to sprowadzanie problemow w malzenstwach do wagi jednego z partnerow.