Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
37,38,39 - czwartek


Jeny, dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że minęło już 39 dni.

39 - odkąd zaczęłam ćwiczyć i walczyć. 

Co prawda spektakularnych efektów brak - jeśli chodzi o wagę. Ale to, co jest dla mnie najważniejsze, to że się ruszyłam:) wstałam z kanapy i ćwiczę. Nie katuję się jakoś strasznie, ale codziennie sie ruszam. A to rowerek stacjonarny, a to air walker, rower zwykły, spacery i od dwóch dni bieganie:) 

nie będę pisać ile przebiegłam bo wstyd straszny, ale i tak jestem z siebie dumna:)) 

Mimo to myślałam, że po miesiącu moja kondycja jest lepsza;/

Będzie dobrze:)

  • JeszczeRAZ!

    JeszczeRAZ!

    12 maja 2022, 14:41

    Wytrwałości :)

  • Lady22

    Lady22

    12 maja 2022, 14:38

    Brawo :) Mnie sąsiadka namawia na bieganie, ale jeszcze nie czuję się na siłach :( Może kiedyś...

    • NowaOdNowa

      NowaOdNowa

      13 maja 2022, 08:50

      mnie tak właśnie namawiali ale nigdy czasu i chęci nie było... Ale przyjemnie wyjść z domu i jeszcze zrobić coś dla siebie, co prawda bez szału ale i tak jest dobrze:)