U mnie znowu spadek i może nie jest jakiś wielki ale jest już 59, 2 :) Cieszę się ogromnie :)
Obiecałam sobie, że muszę oddalić się od tej 6 ... bo jej bardzo nie lubię ..
Przede mną jeszcze wesele znajomych, jedzenia się nie obawiam .. gorzej z alkoholem .. trzeba będzie to jakoż rozpracować, hmmm.. na razie nie mam jeszcze pomysłu.
A tak poza tym to jestem trochę zła na siebie, bo nie wstałam dziś biegać. Byłam wczoraj tak padnięta, że budzik mnie dziś nie ruszył .. Wieczorem niestety już jadę w trasę , więc nie będzie kiedy, no nic , trudno, najwcześniej poćwiczę może w pon. Bo ten 3 dniowy weekend to w ogóle będzie wyjęty z życia. Mam nadzieję, że 6 nie wróci przez to ...
Idę się ogarniać, dużo spraw dziś na głowie i dzień czas zacząć :)
Miłego dnia dziewczyny !
agesia1991
27 kwietnia 2012, 09:32Och jak ja ci zazdroszcze, ja nadal stoje:(:( Powodzenia:)
Dzellaa
27 kwietnia 2012, 09:20oby 6 nie wróciło:) Gratuluje spadku:)
nietakaslodka
27 kwietnia 2012, 08:37pij dużo wody jak będziesz piła alkohol i najlepiej pij wino :)