Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień drugi


Dobry miałam start. Kiepski drugi dzień. Poległam na jajeczku wielkanocnym w pracy. Zjadłam kilka kawałków niezdrowego jedzenia, ale w zamian za to pominęłam obiad. Mam nadzieję, że bilans się wyrównał. Więcej nie będę! Obiecuję!