Witam!!!
Ciesze się że waga spada, ale niestety z dietą coraz gorzej!!! Nie mogę się zmobilizować żeby utrzymywać dietkę... w piątek ważenie, jeśli przytyłam to się bardzo zniechęce. Z ćwiczeniami żadnego problemu to już dla mnie taka norma, nawet jak bym się położyła spać bez ćwiczenia to źle bym się czuła chyba. Dobrze że mam się z kim podzielić moimi wątpliwościami i że wspieramy się na wzajem :-) Zawsze to jest motywacja!!! Dziękuje wam!
Za to w życiu prywatnym jest lepiej, więc chociaż tyle dobrego ;-) 25 grudnia mamy chrzciny Sebusia i na pewno pochwalę sie moim przystojniaczkiem małym w swoim gajerku hihi.
Jeśli dobrze pójdzie to może sylwestra spędzimy z synusiem i jego tatusiem wspólnie, sami, w spokoju, bo ja do tych imprezowych ludzi nie należę.
A wy jak planujecie spędzić sylwester???