Juz widze ten skok na wadze...juz widze moje wkur@#%nie... przedokresowe zarcie mnie lapie.Ale zeby az do tego stopnia...???? Tego jeszcze nie grali...o_O
Wieczorem sie zaczelo...lezalam juz w lozku i ogladalam tv....pyszna wedlowska czekolada....gorzka z nadzieniem truskawkowym,i tak kawaleczek,drugi,trzeci, az opierdzielilam cala.Tzn w polowie sie zaslodzilam...drugie pol wlozylam POD PODUSZKE ( Idiotka !!!!:D ), po jakiejs godzinie hyc...reka pod poduszke i oje@#%am drugie pol :D:D smiech na sali !!!!
Ale poczekajcie,to nie koniec...ha...
Poszlam grzecznie spac,po czym okolo godziny 00:30 obudzilam sie i dorwalam do paczki krakersow i zjadlam 3/4!!!! Po czym popilam mlekiem!!!! o_O
Tragedia!!!! Musialam wam napisac o tych wybrykach, teraz zasnac nie moge bo mi niedobrze... :/:/:/:/
I co powiecie? Pewnie nic,bo spicie....:)))
Glupia ja,glupia,glupia,glupiaaaaa!!!!!!
Dobranoc :*
MONKAAAA
21 czerwca 2016, 17:23Zapamiętaj sobie jak się poczułaś po takim wrzucaniu w siebie śmieciowego jedzenia a najlepiej to zapisz i przeczytaj to w słabszych chwilach, np. kiedy będziesz miała niekontrolowany apetyt i mam nadzieję zastanowisz się dwa razy czy warto jest dla chwilowej słabości, źle się czuć przez dłuższy czas ( nie móc zasnąć ) i mieć jeszcze wyrzuty sumienia. Bądź twarda, ty tu rządzisz.
Monika123kg
8 czerwca 2016, 12:59A teraz idizemy do przodu....ale bez czekolady :D
melvitka
7 czerwca 2016, 12:41O matko.... Serio aż do łóżka ją za sobą zabrałaś? I jeszcze na śnie jadłaś? Ja miałam wiele epizodów objadania się, ale zawsze było to w ciągu dnia, w nocy jestem tak sflaczała, że ostatnia rzecz o jakiej bym myślała to jedzenie... Mimo wszystko - oby to się szybko u Ciebie nie powtórzyło, powodzenia :)
HoneyMoons
7 czerwca 2016, 02:23Ale każdy przy @ ma wzmożony apetyt, więc nie przejmuj się. Ważne, żeby to się więcej nie powtórzyło! :D