Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotomenu, 10km nordic walking a dziś idę na rower
:)


Pogoda idealna ... idę na rower ;) 

Wczoraj 10km nordic walking, ale zachciało mi się kuźwa żuru ... w ogóle od 2 dni moje zachcianki lekko mnie szokują.... musze się ogarnąć, bo po co tyle spalać, skoro się wkłada do otworu gębowego takie rzeczy jak czekolada, żur  czy placki bananowe o 23 !!! Ogólnie to trochę brakuje mi motywacji, bo waga pokazuje co chce, dzisiaj pokazała więcej o ok 2 kg :/ 

Wczoraj podwieczorek

Po przejściu 10km pozwoliłam sobie na płatki z kiwi, bananem, jabłkiem, suszoną morelą, mlekiem kokosowym (ok 2 łyżki) i 4 kostkami Ritter sport (bo tyle zostało z czwartku :/)

Na kolację żur (bezmięsny.. ostatnio prawie wcale nie jem mięsa :/

)

Reszty posiłków nie sfotografowałam, może to nawet lepiej ....

Właśnie wcinam płatki (2 łyżki) na mleku kokosowym (100ml) z łyżką dżemu z czarnej porzeczki i garścią rodzynek. Mam takie parcie na słodkie dżizasssss... chyba okres przyjdzie ... 

Moje sportowe wyczyny

  • angelisia69

    angelisia69

    22 marca 2014, 12:29

    Moze lepiej sie mierzyc niz wazyc,wiesz ze waga to szklany zdrajca,moja potrafi na 3 roznych kafelkach pokazywac roznice od 1-3 kg :P Ale smacznie,zurku to wieki nie jadlam