Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś ...20 km na raz


Kochani dziś z rańca grzecznie…  wstałem  o piątej rano  ,owsianeczka z jogurtem kawka i...hajda z kijkami  w górki przez las do jeziorka Otomin to jest jakieś 10 km od mojej chaty  czyli oki w sumie jakieś 20 km na raz cóż można ? mozna i 1409 kcal zaliczone  w 4 godzinki no i wracam do dietek vitalijek tylko ciut mniej kalorii  na dzień jakieś  1600kcal i to pozwoli  do pełnego szczęścia zwalić te 5  kilogramów w miesiąc i to przy skromniejszym chodzie z kijami NW na poziomie 2 x5 kilometrów chodząc do i z pracy  Polecam wyzwanie –nazywam je  ”wyzwaniem ognika’  tym koleżankom co  chcą chudnąc a nie mogą zmobilizować sie do jakiejś sensownej i skutecznej metody  a taak zespół wespół można sie wzajemnie i wspierać i motywować  a nie tylko ciągle nawijać o dupce Maryni  lub o żarciu wykwintnie przedstawianych na kolorowych fotkach . hmm dla mnie to proste dietka vitalijek co karzą  robie i zjadam i żadnych skoków w bok u cioci na imieninach no i dodatkowo owsianeczka z rańca na dzień dobry bo dobra na brak łaknienia ... a najważniejsze to codzienne spokojne ćwiczenia co spalają jakiś  1000-1500kcal   Hmm  siłowni i to poza domem nie polecam  bo nie można  ćwiczyć codziennie baa 2x dziennie  jak to jest przy ćwiczeniach z kijkami bo  zakwasy mięśni  i wolne dni na ich regeneracje , kaska co bije po naszej kieszeni za wejściówki na siłownie a las jest gratis tak jak korona virusek co serwuje się  bezwiednie na niektórych siłowniach i to całkiem za darmo ,no i nie stoimy w korkach i nie tracimy czasu w drodze na siłownie a w przypadku ćwiczeń z kijkami zamiast widok gołej ściany i stękania spaślaków co nie wyrabiają na przyrządach do ćwiczeń   piękne widoczki krajobrazu i ...śpiew ptaszków –po prostu miodzik    Namawiam by …załapać sie do wypróbowanej  bojem metody   ćwiczeń polegającej na  codziennym chodzie   z kijkami  NW do i z pracy czyli  co najmniej  2x 5 km- a można i  bardziej ambitnie jak ja onegdaj czyli 2x 10 km  i bynajmniej   nie po prostym tylko na przełaj po górkach a w sobotę, niedziele na raz można jak ja dzisiaj i pewnie jutro po te 20 km Hmm ciekaw jestem czy ktoś tu ma parcie na zwalanie i tyle samozaparcia by znaleźć dziennie na te ćwiczenia te pare godzinek Koniecznie  trzeba spróbować może się u  Was  znajdzie teraz by nie mieć multum wolnego czasu jak nie daj Bóg  wywalą z pracy jak dopadną nas choróbska związane z nadwagą  E tam najwyżej jedyne co można stracić to  ciut sadła ..na wadze… oby 

  • 4owls

    4owls

    14 września 2020, 14:07

    „Trening interwałowy to odmiana ćwiczeń aerobowych o tak dużej intensywności, iż spalanie tkanki tłuszczowej trwa jeszcze długo po jego zakończeniu. Jest to związane ze zwiększonym zapotrzebowaniem na tlen, kiedy to organizm do regeneracji mięśni czerpię energię ze spalania tłuszczu. Według badań, po prawidłowo przeprowadzonym treningu interwałowym, tracimy aż dziewięć razy więcej tłuszczu, niż podczas umiarkowanego, godzinnego treningu na bieżni. Trening taki zwykle nie trwa dłużej niż 20-25 minut – dla początkujących może trwać od 8 do 12 minut. Warto więc polecać go wszystkim, którzy mają niewiele czasu na to, by zadbać o kondycję i szczupłą sylwetkę” (to cytat ze strony medinfo.pl) - to tak w ramach wymiany doświadczeń :) Nie chcę, żebyś pomyślał, że podważam Twoją teorię, co więcej bardzo szanuję za wytrwałość i motywowanie innych, myślę sobie, że każdy musi indywidualnie znaleźć swoją drogę do zdrowia i wymarzonej sylwetki.

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    14 września 2020, 13:29

    Owszem spala się dużo kalorii podczas interwałow jednak gdzieś oki 80 proc. z nich pochodzi z glikogenu mięśniowego czyli węglowodanów a nie z tłuszczy, a przecież w odchudzaniu chodzi o redukcję tkanki tłuszczowej. W tym wypadku ważne jest co spalamy, a nie ile kalorii spaliliśmy . Do spalania tkanki tłuszczowej moim zdaniem najlepsze są średnio intensywne treningi tlenowe np. jazda rowerem, bieg na bieżni,chody NW trwające oki do 60 minut . Dlatego też codziennie rozbijam cwiczenia tlenowe na świeżym powietrzu w lesie na dwa razy przed i po pracy Treningi interwałowet jakie proponujesz moim zdaniem należy stosować jako dodatek, uzupełnienie treningów tlenowych.Stanowią one jedynie dodatkowy bodźcec dla naszego organizmu podkręcający metabolizm, a spalanie tłuszu trza oprzeć głównie na treningach tlenoweych i to uskutecznianych na świezym powietrzu zaś treningi siłowe nie dają znaczoncych efektów przy zwalaniu tłuszczu bo półgodzinne ww cwiczenia dają spalanie na poziomie tylko o 100-200 kcal a jedyny zysk to budowanie miesni które podkręcają spalanie podstawowe .Hmm czy naprawde tu i teraz nie powinnismy wszyscy prowadzić takich dyskusji i to na podstawie własnych doświadczeń a nie o.... kwiatkach w ogródku, przypsiułkach i taak dalej no może juz ale w ograniczonej ilości -tomek

  • 4owls

    4owls

    14 września 2020, 08:30

    W pierwszym miesiącu schudłam 6kg (tak wiem to głównie woda i zlogi jelitowe), zostało 15kg na 18 tygodni co daje średnie tempo chudnięcia ok.0,8kg na tydzień czyli deficyt tygodniowy ok.5800 kcal (a nie tak jak piszesz 7500), jadłam początkowo 1600kcal, później 1400kcal dziennie, ćwiczyłam interwały, które w pół godziny ćwiczeń spalają ok.600kcal i drugie tyle w ciągu kilku godzin po treningu. Od kilku miesięcy utrzymuje wagę jedząc 1900kcal i ćwicząc jedynie rozciąganie plus zwykła dość duża aktywność „przy dzieciach”. Dietę opieram głównie na zaleceniach i przepisach dietetyka p.Marka Zaremby. Naprawdę da się schudnąć zdrowo bez kilkugodzinnego codziennego kijkowania 😉 pozdrawiam serdecznie P.S. Niestety nie wszyscy maja szczęście mieszkać w takiej pięknej okolicy jak Ty, a kijkowanie w centrum dużego miasta przy głównej trasie jest niefajne :(

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    13 września 2020, 06:44

    Kurcze jakby dopadłacie jakas choroba czego oczywizda ci nie zycze i wyznaczono by ci czasochłonne rehabilitacje bo inaczej rozwój choroby cóz chcac niechcac znalazł byś czas na ich realizacje a otyłos cóz jest przedsionkiem wielu chorób i trzeba ją "zwalczać" cwiczeniami a niestety trudno wymyslec takie które trwają na okres tygodnia bardzo krótko .hmm tobie sie to udało ze mogłaś spalic wraz z deficytem w jadle w bilansie tygodniowym deficyt 7500kcal to może podzieliłabyś sie z nami jak to uskuteczniłaś ale konkretnie jakie to były cwiczenia ile trwały by suma sumarum wyrobić ten deficyt.a co do nadmiernej ilosci wpisów nie na temat cóz nie mówie by sie tego pozbyc w ogóle zle mnie zrozumiałaś tylko zmniejszyc ilosc na rzecz dzielenia sie jak mozna zwalać nadwage bo to cel tego forum i to mozliwie konkretnie piszac co sie cwiczy i ile sie przy tym spala ile kalorii ma sie w jadle bo wtedy mozna to wykorzystac albo i nie jak sie oceni ze to chudniecie nastepuje poprzez głodówki a to jest niekorzystne dla zdrowia.Wracając do twojego chudniecia nie wiem napisz ale jak zredukowałaś to do trzech w tygodniu to aby mieć ten deficyt 7500 kal to musiały być albo superintensywne cwiczenia hmm tylko jakie ciekaw jestem albo sie nadmiernie głodziłaś co nie jest dobre ale to tylko moje spekulacje .Nie jestem zwolennikiem popadania z jednej skrajności w drugą a zwłaszcza a jak sie mówi ze czegoś jest tu i teraz ciut za duzo to nie oznacza ze chciałbym to całkowicie wyeliminować bo to taaka demagogia niestety .Prosiłbym o podpowiedzenie jak mozna robić zwałke kilogramów w trzy razy kródszym od mojej metody czasie tygodniowym i to bezpiecznie na zdrowiu .Dzieks za wpis i życze utrzymania wagi -tomek

  • 4owls

    4owls

    12 września 2020, 22:28

    Gratuluje samodyscypliny i mega efektu 👍 myślę sobie, że ile osób tyle sposobów na schudnięcie, grunt to chcieć. Mnie udało się schudnąć w 5 miesięcy 21kg dzięki deficytowi kalorycznemu i ćwiczeniom 3 razy w tygodniu i choć bardzo bym chciała to nie przeszłam nigdy ani metra z kijkami bo poprostu obowiązki domowe i dwójka dzieci zajmują mnie non stop, ale jak widać można :) dobre jest to, że się tu wzajemnie motywujemy, ale nie dajmy się zafiksować o „dupce Maryni” tez czasem warto pogadać 😉

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    12 września 2020, 21:11

    niestety jak sie zapusciło na wadze tak i ja nie jestem tu lepszy musiałem znaleść czas kosztem innych i obowiązków i przyjemnosci by pozbyć sie nadwagi by nie popaść w choroby związane z nadwagą co skutkowało by utratą pracy i pozyskaniem multum wolnego czasu który by bokiem wychodził ... niestety

  • Laurka1980

    Laurka1980

    12 września 2020, 21:02

    4,5h chodzenia - super, ale weź pod uwagę, ze są ludzie, którzy nie mogą sobie pozwolić na tyle czasu dla siebie każdego dnia.