Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
z ostatniej chwili


Przyszłam z basenu i ważyłam mniej niż rano. Cuda jednak chodzą po ludziach. 0,10 kg bo 0,10 ale to była godzina 22. I jak tu nie łazić pływać!!!
  • miszutka

    miszutka

    20 sierpnia 2006, 22:55

    Dzięki za pocieszenie i zaproszenie chyba skorzystam z tej 70 -tki ale muszę Cie dogonić ale nie bedzie łatwo. Staram się jak mogę Powodzonka i miłej nocki.

  • Beata19

    Beata19

    20 sierpnia 2006, 10:10

    hmmm ale jajuż biegam.. sobie 2 miesiąc......... ?? w sumie to od zeszłego roku jak tylko mogłam to biegałam...i ćwicze.. i kurde.. juz ponad rok sie odchudzam.. i ni wząb...waga stoi zaczarowana.. jak satneła tak stoi chyba jej zbyt dobrze... i nie chce się ruszyć..;)