(-0,1)
No i miło ze strony wagi, że jednak mniej pokazała. Nie ciągnie mnie do słodyczy, ale z owocami chyba przesadzam. Coś za coś. Jutro trzeba będzie czereśnie na marchewkę zamienić albo ogórka.
Dziś miałam dzień lenistwa. Znaczy się do piątej do jedenastej załatwiłam całą masę rzeczy, a później leżałam odłogiem i nawet nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.
Cola - 4
kawa 40
zupa - 200
kanapki 540
owoce 500
razem 1244
Aha, co do kalorii. Przyjęłam sobie pewne rzeczy orientacyjnie i tak przy nich zostaję. Nie liczę zbyt dokładnie wszystkiego, nie mierzę, nie ważę. Kanapkę z żółtym serem i kiszoną kapustą liczę dokładnie tak samo jak z twarogiem i ogórkiem. Rozpisuję tylko i wyłącznie dla mojej orientacji i dzięki temu potrafię się w ryzach trzymać. Nie zachęcam, ani nie namawiam do korzystania.To mój sposób pomagający mi w motywacji i trzymaniu się pewnych zasad,