Witam :)
Wczoraj dowiedziałam się, że w połowie maja idę na wesele... ale jest jeden problem.... muszę zrobić coś ze swoim cielskiem do tego czasu. Moje uda są jak galareta, tyłek jak szafa :) brzuch jest dużo mniejszy, ale przy schylaniu jest bardzo dużo skóry, którą muszę jakoś zlikwidować. Macie na to jakieś skuteczne sposoby??
Mój plan to:
Dieta ok 1400kcal
Rowerek codziennie albo bieganie
Hula-Hop ile dam rady :) Czyli jakies 10minut na początek
Agrafka
Dużo wody
Masaż bańkami chińskimi
Mam nadzieję, że uda się mi zrealizować cel :)
A teraz kopen w dupen i do roboty :)
Aaaaa...... i sorry za przyciasne majtki :) jakoś tak wyszło :P
Pozdrawiam :*
angelisia69
8 marca 2014, 16:23Woow roznica jest,jak sie zawezmiesz to napewno sie uda.Powodzenia