Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ostatni wpis przed porodem - wracam za parę dni:)


Witam dziewczyny,

zaktualizowałam pasek wagi, kolejny wpis postaram się zrobić najszybciej jak tylko będzie to możliwe po powrocie ze szpitala. W piątek minął planowany termin porodu - po 7 h na izbie przyjęć i bolesnym badaniu lekarskim, które skutki odczuwam do dziś... okazało się, że mogę jeszcze wrócić do domu. Rozwarcie jest, ale u pierworódek poród trwa dłużej, więc w razie czego powinnam bez problemu zdążyć dojechać do szpitala. Dziś, najpóźniej jutro muszę się ponownie zgłosić do szpitala, doszły kolejne objawy zbliżającego się porodu - po raz pierwszy czuję, że to może być już to... 

Apetyt mam dziś raczej nieszczególny - coś tam sobie z rozsądku skubnę żeby nie mieć siły na zbliżającą się godzinę zero.

Trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko przebiegło szybko i sprawnie i przede wszystkim żeby maluch urodził się zdrowy i silny:)

  • gosia2306

    gosia2306

    4 maja 2014, 15:20

    Wszystko bedzie dobrze, trzymam mocno kciuki :)) a co do porodu pierworódek to się nie zgodzę, ja rodziłam 1,5 godziny, a do szpitala poszłam bez bóli, rozwarcia i wody też mi nie odeszły, trafiłam na bardzo dobrą położną czego i tobie życzę

  • ksiezniczka

    ksiezniczka

    4 maja 2014, 15:19

    Powodzenia, jak się zacznie to będziesz wiedziała. Ja wiem z doświadczenia ze nie ma co za szybko jechać do szpitala, w domu są lepsze warunki, ja prawie w ogóle nie odczuwałam bólu skacząc cały dzień na piłce, potem szpital i za godzinkę mały był ze mną. Powodzenia i ucałuj maluszka od odchudzających się cioć))))

  • asia.dabrowska

    asia.dabrowska

    4 maja 2014, 15:12

    Trzymajcie sie!!! Trzymam kciuki i życzę Wam szybkiego powrotu do domu!:)))