Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień odwiedzin


    I znowu dzień przeleciał a ja prawie nic nie zrobiłam a miałam wziąść się od dziś w garść i zacząć coś ze sobą robić. zrobiłam przejrzałam tą tonę dokumentacji którą dawno temu zniosłam do domu ale szybko się w niej pogubiłam bo jedni zaprzczają drugim a ja mam być mądra i wybrać co jest dobre. to nie dla mnie jak sąd, ppp, itp. wydają rózne opinie to dlaczego ja mam być mądrzejsza od nich?
    Z Moniką chyba ściągnełyśmy się  dziś telepatycznie, bo już obie zastanawiałyśmy się kiedy to się widziałyśmy i wyszło nam że bardzo dawno. Jaka może być gadka dwóch belfrów- staż.
    Wizytę złorzyła mi dziś gośka, zmienia koma i chciała żebym jej coś doradziła. Też znalazła sobie doradcę, przecież ja wiem tyle co i ona. Podobał mi sie wizualnie, cenę miał przystępną to go wziełam, i to cała moia wiedza na ten temat, a że potem wyszło że jest super to już czysty przypadek.
    Wpadła też Alka żeby rozliczyć jej brata bo już krzyczy a wyszło mu 2zł zwrotu!!!!!!!!!!!!!!!!!! i po co te nerwy.
    Paulina urodziła córę!!!!!!!! Dorotka została bacią.