Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
awantura


Już dawno takiej nie pamiętam. Wczoraj matka wróciła ze swoich wojaży i była martwa cisza jakby nigdy nic ale dziś już od samego rana atmosfera była  tak napięta że było wiadono że długo tak nie pociągnie.Wybuchło i powiedziałam co o tym wszystkim myślę, i że napewno u mnie nie będzie miała żadnego oparcia a już napewno nie będzie ze mną mieszkać. Potem było jeszcze gorzej, mnie to ona jescze trochę się boi ale babci to nic więc znęca się nad nią psychicznie jak tylko może, chwilami bałam się, że może ja uderzyć. A teraz najgorsze w następnym tygodniu sporo pracuję więc prawie mnie nie będzie w domu a do tego jestem umuwiona z cicią że do niej pojadą popilnować im domu bo gdzieś wyjerzdźają, będzie kolejna afera jak tylko o tym przypomnę babci bo ona będzie bała się sama zostać w domu już sąproblemy jak muszę przenocować w pracy a tu jadę w sumie na 5 dni! aż si boję o tym przypomnieć. Jeszcze kasia chce żebym do niej przyjechała- oby tylko nie w tym tygodniu bo nie będę potrafiła jej odmuwić. Jakbym miała dziś te prochy o które ją poprosiłam choć obiecałam że tak ich nie wykorzystam to napewno bym dziś to zrobiła bo już nie mam na nic siły,wszystko obraca się przeciwko mnie.
Do tego jeszcze organizują jakieś spotkanie klasowe(maturalne), fajnie było by iść wkońcu z większością osób widziałam się ostatnio właśnie na maturze  to już 8 lat temu ale napewno się tam nie wybiorę bo i po co nie mam się czym chwalić i o czym opowiadać co najwyżej o tym jak sobie spiepszyłam życie. Zresztą wszyscy napewną przyjdą z kimś a ja co mam iść sama, nie dziękuję wolę posiedzieć w tym swoim bagnie, o ile jeszcze do tego czasu dotrwam, jak mnie  nic nie złamie.
  • zlaNaWszystko

    zlaNaWszystko

    13 maja 2007, 11:43

    nie smuc sie, jestem z toba ............

  • ajka30

    ajka30

    12 maja 2007, 21:50

    Przytulam Cie mocniutko i jestem z toba . Pozdrawiam :))