Na dzień dzisiejszy, ale co będzie jutro za godzinę - niewiem, bo z dnia nadzień jest coraz gorzej. Wszyscy robią mi na złość żeby mnie tylko sprowokować! i przypomnieć że ich wszystkie problemy są przezemnie że gdyby nie ja to by mieli lepszcze życie. Jakby było tego wszystkiego mało to trzymają mnie w domu jak w jakiejś twierdzy że tylko do pracy i z powrotem !!A ja już tak dłużej nie mogę wytrzymać, zresztą kto by dał radę!!! a co do mojej Kasi to już setki razy próbowałam z nią o tym wszystkim pogadać ale jakoś nie umniem, może powinnam jej dać do przeczytania ten pamiętnik i może wtedy ... ale czy to dobry pomysł???A więc może od początku wszystkim tym którzy jeszcze we mnie wieżą że ze mnie jeszcze może coś być WIELKIE DZIEKI bo nie liczyłam że może to kogoś to przeczytać. Tym którzy twierdzą, że to podpucha i strachy na lachy powiem, że mam za sobą już kilka nieudanych prób, kilka wizyt w szpitalu i do rzadnego lekarza się nie wybieram, bo mam na nich uczulenie od urodzenia więc moje wizyty ze służbą zdrowia są tylko wtedy gdy mnie do niej dowiozą!!!
ChorobaNieWybiera
4 czerwca 2007, 18:07wiem rozumiem cie...kazdy ma gorsze chwile niejestes sama...poprostu musimy uwierzyc ze kiedys nam to wszystko wynagrodza i bedzie lepiej ze wkoncu bedzie wszystko ok...buziole dla ciebie slonko:*