Najpierw ta rada niby zaczeła się i wszystko było wporządku dostałam swoje 24 godz tak jak chciałam ale kiedy usłyszałam że zmieniam grupę to już mi się nie uśmiechało ale jeszcze gorzej się poczułam ja kierownik powiedział że będę chodzić pomięzy gr. III i IV to już się załamałam nie dość że to najgorsze grupy z całego internatu to jeszcze poczułam się jak zapchaj dziura bo w tamtym roku też tak biegałam co prawda potem zmieniło się na lepsze ale w tym roku nie mam na co liczyć!!!!!!!! W końcu przyjeli 3 nowe osoby nic by im się nie stało jakby to one w ramach prktyki tak sobie trochę pospacerowały. A tak to w obydu grupach będę nadrabiała za wszystkich. Już chciały mnie wkopać w pisanie planu ale się nie dałam, będę pisać na drugi semestr.
Potem Wiolka mnie pokurzyła, że dyrektorka wysłał ja na jakiś kurs a raczej sama się w niego wkręciła.
Do tego jeszcze zadzwoniła Beata i okazało się że od poniedziałku zaczyna pracę więc już w piątek wylatuje do anglii i już się nie zobaczymy przed wyjazdem. A miała przeciesz lecieć dopiero po 15 września. wszystko jej to pokąplikowało i postawiło na głowie.
Życie.
Inga2
29 sierpnia 2007, 22:25Zawsze młodych tak gnają, ale w sumie mają przecież młodszych. Powodzenia w nowym roku szkolnym życzę.
buleczka89
29 sierpnia 2007, 18:27zycze powodzenia w diecie i zapraszam do mnie