Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uśmałam się do łez


 Pomagam pisać kloeżance pracę licencjacką, a że ona jest trochę zielona w niektórych kwestiach to wychodzą potem kwiatki-bratki., I tak dzięmiała spotkanie ze swoim promotorem i miała go sięspytać o metodologię a ta wyskoczyła do niego z mammografią. Ubaw na całego. Facet chciał ją już badać skoro ona sama tego chciała, a swoją drogąciekawe co on o niej pomyślał, czy też wziął to za przejęzyczenie?
No i choć na chwilę poprawił mi się nastrój.
Ps. Jestem wredna, znajoma do mnie wydzwania od kilku dni a ja konsekwentnie nie odbieram. Ona już próbuje różnych podchodów, dzwoni z różnych tel., a ja w kom. wyłączyłam dźwięki a domowy całkiem i niech sobie dzwoni. Za to co mi zrobiła to nie mam przyjemności przynajmniej teraz z nią rozmawiać !!!