Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bezpowrotnie


    Wczoraj po pracy miałąm iechać do Kasi ale tak jakoś się potoczyło że zamiast do niej trafiłam do Wiesi. Ufarbowałąm jej włosy i tak od słowa do dłowa powiedziałam jej coś o czym nikomu nawet Kasi niegdy nie powiedziałam, nigrdy o tym naewt nie pisałam, i starałam sięnie myśleć bo myślałam że to może jeszcze wszystko się odwróci a teraz w świetle tych wszystkich badań przeprowadzanych na mnie już wiem że tak się nie stanie i to już jest przesądzone. Dzatego tak ciężko jest mi zapisać sięjeszcze na jedną wizytę do lekaża gdyż nie chcę usłyszeć od niego tego wyroku. Wolę  żeby było tak jak jest teraz i mieć choć cień znikomy nadziei na cud.