Jest bosko. Właściwie to już zaakceptowałam swoje ciało (65 brzmi tysiąc razy lepiej aniżeli 80!:D) i wszystko zaczyna się układać tak jak trzeba:-) Co nie zmienia faktu, że możnaby jeszcze kilka nadprogramowych kilogramów zrzucić i wyrzeźbić ciało.. ale to jakoś pójdzie:)
Z dietą wciąż średnio. Znów zaprzepaściłam a6w, obecnie nie mam czasu ani ochoty na nudne ćwiczenia i liczenie kalorii.. ale jakoś zbytnio mi to nie przeszkadza:)
W wakacje będę duuużo ćwiczyć i ogólnie uprawiać sport, a że czasem się jakiś lód przewinie to już szczegóły:D Nigdzie mi się już nie spieszy, wszystko super!;) Wam również życzę fajnych humorków i wytrwałego dążenia do celu, spełniania marzeń- nie tylko tych zawartych na vitalii, TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO:-)
kateparis91
11 czerwca 2008, 19:58Kochana mam pytanie, w jakim czasie i jak udalo Ci sie zgubci tyle kg? Jestemm pelna podziwu... Pozdrawiam :***
kateparis91
10 czerwca 2008, 16:01Marzy mi sie Twoja waga... Wzrost prawie ten sam... Ale musze dac rade :) Pozdrawiam :*
Oleeenka
9 czerwca 2008, 20:29Trzymam za Ciebie kciuki :) widzę że idzie Ci bardzo dobrze... oby tak dalej :P:*
weronikawerus
9 czerwca 2008, 19:45bardzo dużo już zrzuciłaś