Ok, zaczynam na nowo- biorę się znów za siebie. Dziś dzień drugi. Trochę te zdjęcia mnie zmotywowały i mam nadzieję, że skoro już zaczęłam to poleci z górki.
Wczoraj może niezbyt dietkowo (1300kcal, ale za dużo tłuszczy i węglowodanów), ale ćwiczyłam. Ok 300kcal spalone-> 10km na rowerku i 2 dzień a6w:)
Dziś znacznie lepiej. Godzinka na rowerku co daje 27km/600kcal* i 3 dzień a6w:) jestem dopiero po śniadanku(120kcal), ale narazie jakoś mnie do kuchni nie ciągnie a nie będę się zmuszać.
Trzymajcie kciuki, te 7kg niedługo zleci, musi:-) I wymodeluje sobie ciało, jak będę chciała, bo jestem silna (tyle już za mną..), a co!;-)
__________
Podsumowanie 13.06
zjedzone: 900kcal
spalone:1200;P
*rowerek dziś łącznie jednak 50.5km/1150kcal!:-)
RANO SIĘ ZWAŻĘ, HA;p
kateparis91
13 czerwca 2008, 22:52Patrze na zdj Twojego brzuszka i mysle... Ze chociaz o takim marze, wies,z ten sam wzrost i daze narazie do wagi, ktora masz... ahh , szczesciaro, wiesz, przynajmniej masz 65 a nie 72 :/ Powodzenia :***
karma22
13 czerwca 2008, 19:02Napisz do mnei na gg 8428803
karma22
13 czerwca 2008, 19:01szkoda..:( ale co tam moze przezyje:D:)
karma22
13 czerwca 2008, 18:54Mamy taki sam wzrost i wiek:) Więc oki:) Moze bedziemy miec cel razem 55 kg??
karma22
13 czerwca 2008, 18:52hehe:) Nio to trzymam kciuki:) Mi jeszcze zostało 13 kg..:) Ale dobre i to ze mam prawie 5 mniej