Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
29.01.2016


Ja już siedzę w pracy czeka mnie maraton 16h ale sama tak chciałam więc użalać się nie będę ;);) 

Ja wczoraj normalnie byłam tak schorowana chyba za szybko pedałowałam na rowerku bo mnie przewiało, woda z nosa szła litrami, łeb pękał w szwach. 

Ale dzisiaj jest nowy dzień i z uśmiechem na twarzy wkroczyłam :):) 

Hmmm wg. marzy mi się ubrać kiedyś sukienkę, szpileczki odstawić się jak stringilaska i czuć się piękną !!!! Ale już idę w dobrym kierunku ;);) Tylko z tym moim rowerkiem muszą się przeprosić bo po ostatnim razie taką wiązankę co dostał he he he he.

Teraz mnie naszła taka myśl czy wy też tak macie że czasami czujecie się gorsze?? No ja ostatnio to bym z domu nie wychodziła;( Czuję się taka gorsza od innych, taka no po prostu brzydka.

  • angelisia69

    angelisia69

    29 stycznia 2016, 13:42

    16h????o jej to co to za praca?