Hejka Vitalijki!!! U mnie dzien minął jak zwykle szybko!!! Dzisiaj bez treningu, odpoczywam, ale ciągle szukam nowych ćwiczeń bo te z Vitalii troszkę mnie nudzą - pomimo, że są dobre!!!
Zastanawiam się czy któraś z Was próbowała kiedyś Insanity Workout z Shaun T, są zabójcze, ale chce wiedzieć co sądzicie na ten temat, czy warto próbować, piszcie dziewczyny, pozdrawiam!!!
kachagrubacha.wroclaw
13 maja 2013, 16:25Ja chce sprobowac, ale kregoslup mam za slaby :)
olaolunia
12 maja 2013, 21:43dzieki wielkie za info, mam nadzieję, że mi się uda chcę zacząć od jutra!!!
antypatia1
12 maja 2013, 10:11o matko przepraszam... nie wiem czemu mi się potrójne komentarze dodają:/
antypatia1
12 maja 2013, 10:09z góry zatem uprzedzę, że pierwsze 3-4 dni to porażka :P dużo zatrzymywania się, zakwasy, ja musiałam zmuszać na początku... ale potem już z góreczki, polubisz te ćwiczenia, zobaczysz :) Pierwszy miesiąc da się przeżyć ( mówi Ci to baba, która zacznając ważyła prawie 90 kg). Ja przyznam, że bardzo boje się drugiego miesiąca, bo treningi są jeszcze cięższe.. no ale kto nie próbuje ten nic nie ma :) Powodzenia!
antypatia1
12 maja 2013, 10:09z góry zatem uprzedzę, że pierwsze 3-4 dni to porażka :P dużo zatrzymywania się, zakwasy, ja musiałam zmuszać na początku... ale potem już z góreczki, polubisz te ćwiczenia, zobaczysz :) Pierwszy miesiąc da się przeżyć ( mówi Ci to baba, która zacznając ważyła prawie 90 kg). Ja przyznam, że bardzo boje się drugiego miesiąca, bo treningi są jeszcze cięższe.. no ale kto nie próbuje ten nic nie ma :) Powodzenia!
antypatia1
12 maja 2013, 10:09z góry zatem uprzedzę, że pierwsze 3-4 dni to porażka :P dużo zatrzymywania się, zakwasy, ja musiałam zmuszać na początku... ale potem już z góreczki, polubisz te ćwiczenia, zobaczysz :) Pierwszy miesiąc da się przeżyć ( mówi Ci to baba, która zacznając ważyła prawie 90 kg). Ja przyznam, że bardzo boje się drugiego miesiąca, bo treningi są jeszcze cięższe.. no ale kto nie próbuje ten nic nie ma :) Powodzenia!
olaolunia
12 maja 2013, 09:08Chcę spróbować, ale boję sie że nie dam rady, jednak 6 dni w tygodniu to bardzo dużo!!! Musze się jakoś do tego nastawić psychicznie bo jak juz się zacznie to trzeba kontynuować.
antypatia1
12 maja 2013, 00:20Nie mam nowych pomiarów w pamiętniku tylko sprzed dwóch tygodni, ale waga z 88kg spadła do 82kg w 5 tygodni, w udach ubyło 3 cm, w talii i brzuchu po 6... dla mnie rewelacja :) No i jaka kondycja... zawsze jak przebiegłam kilka metrów to łapałam zadyszkę, robiłam się czerwona a teraz lajcik :))) Trening totalny hardkor ale szczere go kocham, dla mnie najlepszy :)
antypatia1
12 maja 2013, 00:13Po dwóch tygodniach kondycja bardzo się wyrabia :) Ja dzisiaj zakończyłam recovery week, od poniedziałku startuję z drugim miesiącem, efekty mega, wgl dla mnie zajebiste ćwiczenia! :D zajrzyj do mojego pamiętnika :)
therock
12 maja 2013, 00:09Ja ściągnęłam sobie z chomika tylko część cardio i ćwiczenia na spalanie tkanki brzucha:) Widziałam że efekty po całym workoutcie są rewelacyjne:))) Ja jednak siadam kondycyjnie:)
Doll901
11 maja 2013, 23:58Warto! ! Ja zaczne jak bardziej wyrobie kondycje. Zrobilam fit test i bylo troche ciezko ale warto:):) moja siostra cwiczy z mezem i idzie im swietnie choc jej maz mial zla kondycje po dwoch tygodniach szlo mu swietnie i sporo schudl:)