Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 17 - jutro 1 raz dietetyk


Booooojęę sięęę !


Pewnie nic strasznego, ale się boję zasad.
Bo ja, wpieprzałam podczas tych 17 dni batoniki (oczywiście te light, dla osób na diecie, z błonnikiem itd....), dzisiaj nawet malutki kawałeczek babki piaskowej, jadłam białe pieczywko, mimo że mało, ale było, dzisiaj na obiad jeden naleśnik z twarogiem lekkim, w środku brzoskwinie, na zewnątrz polane czekoladą. Ale bardzo małego wzięłam, i tylko to na obiad.
A na 2 śniadanie zjadłam małą kulkę loda.

I mimo to, stanęłam na wadze, po 2 śniadaniu! a ważyłam o 0,2 kg mniej niż w piątek.

I nie jem tak codziennie. Dzisiaj tak na słodko, normalnie jeden batonik i koniec, ale jest tam jednak wciśnięty, prawda?


Teraz się zacznie, czarne pieczywo... Chyba w ogóle zrezygnuje z tego. Bez chleba da się żyć...
Po prostu nigdy nie lubiłam i nawet nie staram się polubić! Basta!


Od jutra prawdopodobnie pożegnam się z moją drugą połówką jaką jest
cukier i produkty z cukrem zawarte.
Nie chcę tego rozwodu... On tego pewnie też nie chce... Biedny cukier, zranię jego serce...

To nie moja wina, kochany mój ;( To osoby trzecie. Za może parę miesięcy do ciebie wrócę...

Kocham cię! Będę czekać....

  • paula70

    paula70

    27 sierpnia 2012, 09:37

    To był toksyczny związek, więcej pożytku będzie z Waszego rozwodu niż gdybyście zostali razem ! :D

  • unoiluso

    unoiluso

    26 sierpnia 2012, 23:24

    Od cukru da się odzwyczaić :D Coraz mniej, coraz mniej i będzie ok :D Jedz więcej warzyw!! :))