Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9 marca 2014


Dobra zacznę od tego, że spadku wagi nie ma żadnego, ale od 1 marca ćwiczyłam już 6 razy więc mój charakter powoli zaczyna wykazywać systematyczność. No cóż, waga nie spada bo najwyraźniej aktywność fizyczna powoduje u mnie napady głodu, który najczęściej zaspokajam słodyczami! Wiem, wiem ... masakra! W życiu nie zjadłam tyle delicji i innych ciastek co w ostatnim tygodniu. Trzeba z tym skończyć. Czyli tak, muszę kontynuować systematyczną gimnastykę i opanować apetyt. Wtedy rezultat będzie spektakularny na 100%. Łatwo napisać, trudniej zrobić. Ale głowa do góry!!! i do przodu!!!
  • 333kociaczek333

    333kociaczek333

    9 marca 2014, 14:28

    Napewno dasz radę,. Początki zawsze są trudne, ale jak się przypilnujesz ze słodyczami i systematycznie będziesz ćwiczyć to szybko zobaczysz efekty :). Trzymam kciuki i życzę wytrwałości :) powodzenia !!!!