Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobra


wrócilam z rowerka , zrobiłam teraz jakies 15 km , a razem z dojazdem do pracy 21 łącznie ,zajęło mi to ponad godzinę :) no myslę ze to juz coś :) przynajmniej uratowałam dzisiejszy dzien :) licze na to ze waga wreszcie sie ruszy i jutro zobacze przynajmniej pół kg mniej .Niestety musze przyznac ze jestem juz zmeczona odchudzaniem , dość szybko niestety :/ , najchetniej to bym zjadła co s pysznego i słodkiego , to dlatego nie potrafie ostatnio dotrzymac swoich postanowien .Dobrze ze motywacje mam mocną , slubu kuzyna się nie przesunie a ja do tego czasu musze zrzucic tyle ile planuje bo jak bede wygladac i sie czuc na tym weselu .Musze wzmocnic swoja silne wole, porozmyslac troche nad tym , na czym mi na prawde zalezy , czy na tym zeby wreszcie stracic te zbedne kg , czy na chwilowej przyjemnosci z jedzenia .Jak dostatecznie dobrze przekonam swój mózg to będzie dobrze :)
  • zuzek666

    zuzek666

    23 maja 2007, 13:34

    podziel sie ze mna ta twoja silna wola. moja gdzies sobie poszla. zgubi sie gdzie po dordze czy co? na pewno dasz rade zrzucic te kiloski. na weselu bedziesz najpiekniejsza zaraz za panna mloda. buziaczek

  • ewaweteran

    ewaweteran

    23 maja 2007, 09:04

    wszystko u mnie wróciło do normy po wczorajszym kryzysie? widzę że mamy tą samą mobilizację tylko ja w ciagu 2 mc mam 4 weselicha i jak tu być w formie co by któraś impreza nie wyszła mi tzw bokiem;-) a ty kiedy się bawisz? bo ja już 09.06

  • slonce60

    slonce60

    22 maja 2007, 21:47

    Ty masz chociaz mozliwosc jazdy na rowerku, a mi niestety nie wolno :( zostają biegi, które nie są już tak przyjemne... 3mam kciuki :)

  • gosia2007

    gosia2007

    22 maja 2007, 20:37

    to może będe jak schudnę bo teraz jestem okropna a skoro vitalijki mnie prosiły to wkleilam jakas smieszna fotke

  • lothinel

    lothinel

    22 maja 2007, 19:44

    wcale się chętnie nie faszeruję, ale dzieki za troskę ;) A tak poza tym to widzę że sezon ślubów się zaczął i większość Vitalijek ma podobne zamierzenia - wyglądać dobrze na weselu - swoim lub czyimś... ;p Pozdrawiam i życze sukcesu!! Uda się!!

  • marcelka15

    marcelka15

    22 maja 2007, 17:48

    i dzięki za wpis:) Oj fakt będzie co wspominac! Ja dzisiaj się obiegałam na wfie przy ogromnym upale bo było u nas 34C własnie wtedy kiedy była nasza lekcja:) Ale jakoś tak ostatnio czerpie straszną radość z cwiczenia, za chwilkę własnie będę się rozciągać, bo Pierwsza miłość będzie:) naturalnie o film mi chodzi;)) a później 700skoków na skakance. Pozdrawiam! trzymam kciuki i gratuluje wytrwałości!:)

  • jaania333

    jaania333

    22 maja 2007, 17:41

    chociaz moja motywacja to stare spodnie -rozmiar 36......ale 38 tez jest ok.... tylko jeszzc ete uda i brzuszek musze wymodelowac.... by na plazy nie miec kompleksow.... a ty niezle 15 km.... ja juz nie pamietam kiedy na rowerze jezdzilam..... zycze ci powodzenia.....

  • NaTaLkA170998

    NaTaLkA170998

    22 maja 2007, 17:22

    noo, 15 km to bardzo ladnie ;) a co do dietki to tez ja stosowalam rok temu :P schudlam 7kg i nie wytrwalam do konca skonczylam na 11 dniu ;)ale teraz mam zamiar do konca wytrzymac ;) 3maj sie :]