Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień w tył ;)

Hejjjj Kochanii :) 

Nie było mnie tu prawie tydzień ....  Też się zdziwiłam jak spojrzałam na datę .. będzie szybko chyba ;) U mnie dobrze ... Albo nie .. nie będzie szybko ;) W końcu tydzień mnie tu nie było ;) To coś poopowiadam ( napiszę ) ... odnośnie szkoły wszystko w porządku :) Odnośnie .. Mojego byłego to .. Zgodziłam się .. wiem że może będę żałować .. ale bardziej chyba by mnie to gryzło że nie spróbowałam ;) Co do mojej diety i ćwiczeń .... No nie za ciekawie ;) w sensie że ćwiczyłam tylko w poniedziałek i wtorek ... później dopadł mnie LEŃ .. !  No cóż tak się zdarza :) Dietkowo fatalnie ...  ale cieszę się że przytyłam tylko 0.4 kg . !  Pięknie .. Myślałam że będzie gorzej ;) także jakoś się Trzymam jeszcze ;) ... Jestem Szczęśliwa Bardzo ;) Wszystko idzie w dobrym kierunku .. Zamykam 1 rozdział .. mianowicie .. Z wagi 95 spadło na 86.7 ! Cieszę się .. ! Zaczynam 2 .. Tak więc .. na dobrą sprawę to jest Mój 1 Dzień Drugiego Rozdziału :) Aktywności brak .. BO Niedziela i szczerze pisząc to Leń ... Jadłospis .. :

Ś - 210g jog. nat .. 9g suszonej moreli .. 10g ciętej żurawiny .. 9g suszonej śliwki .. 9g rodzynek .. 45g płatków Owsianych 

IIŚ : kanapka złozona : razowiec X2 ... Plasterek sera pomidor ogórek rzodkiewka .. 

O : 50g pełnoziarnistego makaronu ( przed ugotowaniem ) + 1,5 łyż .. tej zupowej :) Gulaszu 

K : 200g jog brzoskwiniowego . 15g płatków owsianych

.... Mam twaróg domowej roboty od koleżanki ;) j. nat. rzodkiewkę .. więc coś dziś wymyślę .. ale Na jutro na kolację ;) Brakuje szczypiorku ;) I do razowca Idealne będzie . ! 

Uciekam .. !!! Muszę Was poczytać ;)